Umawiamy się w środowe popołudnie w Kurze Domowej. Mimo wczesnej wiosny na dworze jest pochmurno – ale kiedy do lokalu wchodzi Pani Ania, nastrój od razu się zmienia, robi się jaśniej, pogodniej. Uśmiechnięta, w boskiej, zielonej neonowej kurtce wygląda świeżo i wspaniale. I zaczynamy fascynującą rozmowę… Kiedy pracuję… Dorota Oyrzanowska: Bardzo dziękuję, że w natłoku codziennych obowiązków znalazła Pani czas na rozmowę. Zacznijmy tak: jak wygląda Pani